Filtry

Kategorie

Kategorie

Dostępność

Dostępność

Ilość towarów na liście

Ilość towarów

Co nas wyróżnia ?

Co mówią o nas zadowoleni klienci:

Zegarki sportowe

Znaleziono 0 towarów.

Lista 1-100 z 0 towarów
Aktywne filtry

Zegarki sportowe

Technologia przeszła długą drogę od czasu wynalezienia pierwszego komputera, a dzisiejsze smartwatche są w dużej mierze efektem jej miniaturyzacji. Niedawno miałem okazję korzystać z zegarków opartych na systemie Wear OS (tego od Google, jakby ktoś nie wiedział) oraz watchOS (tak, nie mogło zabraknąć zegarka od firmy z logiem nadgryzionego jabłka). Chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat tych modnych zegarków męskich i zestawić je z tymi, które noszę - zegarkami sportowymi. Wiecie, to te z tradycyjną tarczą na ręku - tak, jeszcze istnieją. No dobra, ale czy smartwatch może być kompatybilny z garniturem? Okazuje się, że tak. Dlaczego wciąż nosząc zegarek mechaniczny, widzę w smartwatchach wielki potencjał?  Już spieszę z odpowiedzią. 

Nie ukrywam, że najzwyczajniej w świecie chciałem dowiedzieć się czy technologia zaszła już wystarczająco daleko, aby zastąpić mój zegarek mechaniczny. Może zacznijmy od historii powstania pierwszego smartwatcha. Pebble nie był pierwszym cyfrowym zegarkiem (był nim Pulsar i Seiko) czy zegarkiem podłączonym do internetu (takie możliwości oferował Timex Datalink, Fossil WristPDA, Microsoft Spot). Przyjmuje się, że takim pierwszym i prawdziwym smartwatchem był Pebble, ponieważ łączył się ze smartfonem, aby umożliwić dwukierunkową łączność z internetem. Chłopaki od zegarka byli znani również z tego, że aby ich pomysł, tudzież zamysł miał się urzeczywistnić, musieli zrobić dużą   społeczną zrzutkę kasy na Kickstarterze w 2012 roku (to największa znana zbiórka na tym portalu). Nie wiem czy uwierzycie mi na słowo (jeśli nie, to zapraszam do wujka Google, a on Wam prawdę powie), ale ten pierwszy “inteligentny” zegarek był monochromatycznych - trudno w to uwierzyć, patrząc w jakim czasie zegarek pojawił się na rynku. 

Założyciele mieli jednak świetny plan, który jak zapewne większość z Was wie, przełożył się na ogromny sukces tej męskiej biżuterii, nie wspominając o tym, że Pebble przebił oczekiwaną i zakładaną przez siebie kwotę na cel, a celem było rzecz jasna jak najszybsze rozpoczęcie produkcji. Myślę, że ludziom spodobała się wizja podążania za smartfonem, korzystania z użytecznych rzeczy i aplikacji znanych ze smartfonów, z tą różnicą, że bezpośrednio na nadgarstku. Jako gadżeciarz sam wsparłem tamtejszy projekt i dostałem swój własny egzemplarz, który już wtedy oferował mi (jak i wszystkim inwestorom) powiadomienia ze smartfonu, dostęp do poczty e-mail, internetu. I to było coś! Ale najciekawsza, przynajmniej według mnie, była możliwość personalizacji zegarka. Zegarek pomimo swojego zabawkowego wyglądu stawał się po chwili w stylowy i męski, a wszystko przez możliwość dokupywania pasków oraz zmienianych elektronicznie tarcz. Możliwości były więc nieograniczone! Sposobów na zmianę zegarka było tak wiele, że jedyne co mnie mogło ograniczać to własna wyobraźnia. Osobiście traktowałem go jako modny element męskiej biżuterii, z czym zgadzała się ze mną ówczesna dziewczyna, a dziś już żona.

Szum, jaki spowodował na rynku Pebble z pewnością pobudził gigantów smartfonów Apple i Google do odpowiedzi. W 2014 roku firma Google wprowadziła Android Wear (znany dziś jako Wear OS) wraz z zegarkiem LG G. Android Wear dodał więcej opcji wejścia i wyjścia do działania smartwatcha, zgodnie z pierwotną definicją Pebble, jednak chłopaki zrobili to dużym kosztem żywotności baterii, dlatego pomimo swojego zamiłowania do tej technologii nie skusiłam się na nowe zegarki. No bo wybaczcie, ale mam kupić zegarek za około 1000-2000 złotych by ten nie mógł wytrzymać nawet dnia na jednym naładowaniu baterii? Wolne żarty! No, ale jak widać “beta testerów” (lubię ich tak nazywać) nie brakowało. O ile inni producenci jakoś z tym walczyli, o tyle Apple ze swoim zegarkiem dał plamę. Lepiej! Dawał ją przez bardzo długi czas, aż do wypuszczenia bardziej dopracowanej, ale jakby nie patrzeć szóstej serii. Naprawdę tyle zajęło czasu firmie z Cupertino doprowadzenie zegarka do względnego działania - na moim nadgarstku pracował w porywach dwa dni. 

Pierwszy Apple Watch stał się dostępny dla klientów dopiero w 2015 roku. Wprowadził zintegrowany czujnik tętna, możliwość łatwej zmiany pasków zegarka (i na tym polu mają się czym pochwalić) oraz możliwość korzystania z Apple Pay do płacenia za rzeczy w sklepach. To wszystko, używając innego nazewnictwa, mają także zegarki wyposażone w Wear OS, z tą różnicą, że są w stanie pracować na baterii nieco dłużej, bo aż w niektórych przypadkach do 15 dni. Ciekawe jest jednak to, że Pebble - zgnieciony przez gigantów - już nie istnieje, chociaż to grupa zapalonych geeków zapoczątkowała ten biznes. Niestety ale to biznes dla większych graczy, a nie chłopaków, którzy z niczego chcieli stworzyć coś wielkiego. Choć uczciwie trzeba przyznać, że prawie im się to udało.


Zegarki sportowe - zegarki, które potrafią dziś znacznie więcej

Obecnie modele “inteligentnych” zegarków są znacznie ulepszone, względem swoich poprzedników. Mogę Wam powiedzieć jedno - te zegarki naprawdę mają już aspiracje do tego by być zastępstwem dla normalnych i tradycyjnych czasomierzy. Głównie ze względu na progres jaki dokonali i mnogość oferowanych funkcji. Na przykład w zakresie żywotności baterii (przynajmniej wytrzymują już dwa dni pracy, wolne od ładowarki), z lepszym pozycjonowaniem GPS, poprawioną szybkością przetwarzania danych, masą dodatkowych treningów, mnóstwem pasków i tarcz do wymiany (na każdą okazję) i wodoodpornością. Wielu recenzentów twierdzi, że jest to najlepszy moment by przejść z mechanicznego “tik-taka”, na taki elektryczny, bo lepszy, bo ładniejszy, nowszy i pasujący do wszystkiego i na każdą okazję. I ciężko mi się z tym nie zgodzić.

Testowałem wiele marek i ich modeli, na różnych systemach (czasem były to własne OS’y via to co możemy zobaczyć w Mi Bandzie 5) i to przez trzy miesiące, nosząc je cały czas, na zmianę, z wyjątkiem sytuacji, gdy wymagały ładowania. W normalnym tygodniu chodzę do pracy, jeżdżę na rowerze, wychodzę na kolację i piję drinki, odwiedzam klientów i relaksuję się w domu na kanapie. Testowałem zegarki we wszystkich możliwych ustawieniach. Poszczególne zegarki nosiłem też w nocy (aby korzystać z funkcji śledzenia snu i jego cichego budzika) oraz pod prysznicem (głównie by sprawdzić faktyczną wodoodporność). 

Gustowne i na każdą okazję?

Niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie, jest to oczywiście coś osobistego, ale sądząc po moim doświadczeniu ze szwajcarskimi zegarkami mechanicznymi, mogę zaświadczyć, że najnowsze modele zegarków od Appla (szczególnie te złote), czy Huawei są bardzo dobrze wykonane. Dbałość o szczegóły, świetne wrażenia dotykowe i niewielka waga są moim zdaniem świadectwem prawdziwego zrozumienia, jakim wykazały się dzisiejsze tech-marki. Oferta jest tak bogata, że ciężko jest nie znaleźć eleganckiego i stylowego zegarka, który po zmianie paski i elektronicznej tarczy stanie się modelem sportowym. I w tym tkwi ich największa przewaga, nowoczesnej elektroniki nad tradycją. Ponieważ mogę je spersonalizować wprost pod siebie, swój gust i dopasować je do swojej garderoby, a więc do ubrań w jakich na co dzień chodzę. Ale pasują także i do moich garniturów, pod śliczną i dopiero co uprasowaną koszulę, elegancki krawat lub stylową muchę. Tak, pasują nawet na szczególne spotkania i okoliczności.

Paski do zegarków naprawdę dodają osobowości do zegarka, są bardzo łatwe do wymiany (nie trzeba do tego żadnych narzędzi). Dostępnych jest wiele różnych pasków do zegarków. Ładowanie zegarka wymaga zdjęcia go i podłączenia do specjalnego magnetycznego kabla do ładowania lub podłączenia do ładowarki bezprzewodowej - zależy od modelu. To bardzo proste, a samo ładowanie jest bardzo szybkie (około 1-2% na minutę). Na co dzień wygląd i jakość wykonania zegarka jest wystarczający do tego, by zwracać uwagę na ulicy. To jak z ładnym samochodem - czuć te wszystkie spojrzenia. 

Zalety smartwatcha jako zegarka sportowego ...

Uwielbiam możliwość jakie dają dziś zegarki. No wiecie, te funkcje rodem z topowego smartfona - od filtrowania przychodzących połączeń, e-maili i wiadomości, odsłuchiwania muzyki, sprawdzania aktualnej pogody i tętna po przekazywanie na mój nadgarstek tylko tych rzeczy, które uważałem za ważne. Prawidłowa konfiguracja zajmuje trochę czasu, ale gdy już jej dokonałem to zauważyłem, że nosząc smartwatch, rzadziej korzystałem ze swojego smartfona. Często mogłem szybko odpowiadać na wiadomości bezpośrednio z nadgarstka, używając wcześniej zdefiniowanych tekstów lub dyktując odpowiedzi. Zauważyłem, że w porównaniu ze smartfonem, smartwatch jest mniej rozpraszający, głównie ze względu na ograniczony zestaw funkcji i mniejszy ekran. I nie ukrywam, że spodobało mi się to. Zwłaszcza, gdy robiłem coś innego, na przykład czytałem, oglądałem telewizję lub kładłem się spać.

Ciekawe są opcje, które analizują każdy Twój ruch. Pomyśl o liczbie kroków, schodach, kilometrach, godzinach snu, godzinach postoju, kaloriach i tętnie. Jeśli poświęcisz trochę czasu i użyjesz odpowiednich aplikacji do analizy danych, może to Ci dać wiele ciekawych spostrzeżeń o samym sobie, a zwłaszcza o Twoim trybie życia i aktywności lub jej całkowitym  brakiem.  Osobiście dowiedziałem się na przykład, że kiedy piłem alkohol, moje średnie tętno w nocy było wyższe, aż o 30%. Ponadto zauważyłem, że po długiej imprezie może minąć kilka dni, zanim moje fizyczne wskaźniki wrócą do normy. I podobnie jak w przypadku alkoholu, wyraźnie widziałem, jak stres w pracy przyczynia się do wyższego tętna i niespokojnych nocy. Biorąc pod uwagę dłuższy okres czasu, dane zebrane przez smartwatch mogą naprawdę dostarczyć przydatnych i zaskakujących spostrzeżeń.

… oraz jego wady

Przede wszystkim jest to kolejne urządzenie wymagające ładowania. Aktywne korzystanie z zegarka wystarczało na około 1,5 dnia na jednym ładowaniu baterii. Oznacza to, że musisz go codziennie ładować. Niektórzy ładują zegarek w nocy, ale używając go do analizy snu, nie mogłem go ładować w nocy. Zwykle ładowałem zegarek, gdy brałem prysznic, jadłem śniadanie lub kolację. Ale zawsze wymagało to ode mnie trochę planowania, ciągłych myśli typu kiedy naładować zegarek, a to po pewnym czasie stało się naprawdę irytujące. Mając dwa zegarki miałoby sens, ponieważ można byłoby przełączać się między nimi i ograniczyć „przestoje” … no ale to dość idiotyczne, nieprawdaż?

Poza tym, wyświetlacz włącza się tylko po przechyleniu nadgarstka lub dotknięciu przycisku. To znacznie utrudnia ukradkowe sprawdzanie czasu. Należy zauważyć, że są już dostępne zegarki z wyświetlaczami, które są zawsze włączone - tzw. Allways on Display. Podczas trzymiesięcznego okresu testowego musiałem kilkakrotnie aktualizować zegarki, rozwiązać niektóre problemy z synchronizacją poczty e-mail, zrestartować je, zarządzać instalacją i aktualizacjami apek na danej marce i modelu zegarka. Oprogramowanie nie jest doskonałe i od czasu do czasu wymagało mojej uwagi. Inną wadą oprogramowania tych “inteligenciaków” jest to, że zestaw funkcji jakie posiadają, są mocno w tyle za ich odpowiednikami w smartfonach, co zwykle wymaga od nas wyciągnięcia z kieszeni smartfona do załatwiania danej sprawy.


Zegarki sportowe - alternatywa

Alternatywą dla smartwatcha jest zegarek mechaniczny. Istnieje od dawna, dostępny jest w różnych formach i wykończeniach. Chociaż opisanie pełnej historii powstania zegarka mechanicznego wykracza poza zakres tego wpisu, to warto skupić się choćby na kilku jego zaletach. Po pierwsze taki zegarek nie potrzebuje baterii. Jakim sposobem? Automatyczny zegarek mechaniczny niejako wytwarza energię za pomocą mechanicznego ciężarka (rotor), który porusza się wewnątrz czasomierza, gdy poruszysz nadgarstkiem. Wirnik jest połączony za pomocą kół zębatych i osi ze sprężyną włosową, która magazynuje energię. Za pośrednictwem regulatora ta zmagazynowana energia jest uwalniana do mechanizmu zegarka, dzięki czemu zegarek odmierza czas. Piękno tej inżynierii (dodajmy po raz kolejny, że mechanicznej) polega na tym, że nie potrzebujesz ani baterii ani ładowania elektrycznego.

Mechaniczny wirnik i mechanizm nakręcania zegarka, widoczny jest przez szafirową szybkę, tudzież dekielek. Co więcej, zegarki mechaniczne są zaprojektowane tak, aby wytrzymać ekstremalne warunki fizyczne (takie jak głębia oceanu, przestrzeń kosmiczna, pola magnetyczne). Nie mogę im również odmówić urody. Są zaprojektowane jako dzieło sztuki z niesamowitą dbałością o szczegóły i wykończenie. To szerokie spektrum opcji sprawia, że ​​wybór takiego tradycyjnego zegarka jest o wiele bardziej osobisty. Zegarek, który zdecydujesz się nosić, mówi coś o tobie i sam w sobie jest jakimś przesłaniem.

Po przetestowaniu smartwatchy stwierdziłem, że zegarki mechaniczne są dużo lepsze (bez konieczności ładowania). Bo być może Was to nie zdziwi, ale zegarek to tylko zegarek i po chwili fascynacji tym co potrafi wersja smart, właściwie nie robisz na nim zbyt wielu rzeczy, a jedynie sprawdzasz godzinę, co równie dobrze mogę robić na tradycyjnym zegarku mechanicznym. Wszystkimi innymi zadaniami niech zajmie się smartfon, bo i tak zrobi to dużo lepiej niż jakikolwiek smartwatch (posiada więcej funkcji). Jedyną prawdziwą zaletą smartwatcha jest eksploracja danych (aktywność, tętno, analizy snu itp.). Niestety ta zaleta jest ograniczona żywotnością baterii i częstą koniecznością zdejmowania zegarka w celu jego naładowania (co przerywa zbieranie danych).

Spodziewam się, że w przyszłości pojawią się urządzenia skupione bardziej na gromadzeniu danych zdrowotnych, nadające się do nieprzerwanego noszenia przez dłuższy czas. Urządzenia te będą małe, dyskretne i prawdopodobnie zintegrowane z klasyczną biżuterią (np. zegarki mechaniczne, opaski, bransoletki i pierścionki). Te dane, w sensie zdrowotnym, będą niezwykle cenne dla osób fizycznych, ale także dla celów badawczych oraz komercyjnych. Spodziewam się, że to będzie przyszłość. A jak na razie z radością trzymam się mojego sprawdzonego mechanicznego zegarka.